nargilla queen

Znawczynią nargilli robię się:D Foto z czasów słabych węgielków cocobrico teraz czas na ruskie węgielki z Wrocławia dymiące tak ,że nie da się wysiedzieć bez otwartego okna:D Cóż, 26 chyba zrobią integracje bezemnie. Wrocław jednak dopiero od września. Wolę nacieszyć się tutejszymi ludźmi  Enejem i Rodowicz. Dzisiaj filmowo.Jutro spotkanie z Paulą i wreszcie odżywka do paznokci. Ostatnio smutek i żal gdy ukruszył mi się troszkę paznokieć na Monikowym pudełku do płatek śniadaniowych(mam nadzieje,że nie wpadł ten kawałek paznokcia do środka). Teraz rozsmakowałam się i codziennie rano jem granole. Skończyłam łykać drożdzę i jutro lecę po kolejne opakowanie. Przyzwyczajam się do tego psiego zapachu drożdży. Nie taki diabeł straszny :D Jak Mój Skarb łyka inne okropieństwa , to ja będe łykać swoje. Trzeba o siebie dbać! Powiedziałam ja, idąc piechotą na Balaton; d Forma,forma  a teraz zamulanko przed kompem:D 

tym czasem w myślach jestem daleko.. aj ay ajj