hmmm mam tu lekkie opuźnienie, ale przez nadmiar zdjeć
będę mogła codziennie cos dodawać, a nie raz na ruski rok ;D
Prymek spisał sie drugiego dnia bardzo fajnie, ze mną troche gorzej.
Troszke pokicalisy i p. Pruchniewicz bardzo pomógł w kwestiach zebrania.
Miejmy nadzieje, że takich wypadów bedzie coraz więcej ;P