Po 20 dniach na wodach srodladowych i morskich wkoncu nadszedl czas na najgorsze - koniec rejsu i powrot do domu. Mysl o tym ze znow bede zyl w normalnych warunkach troche mnie przygnebila, bo co w tym nadzwyczajnego?!? Zreszta to nie dlamnie, moze dlatego tak nieznosnie zyje mi sie w domu ze wszystkimi luksusami z tym zwiazanymi. Ciepla bierzaca woda, kuchenka gazowa z piecem, dach nad glowa, lodowka, sklep w okolicy, wygodne lozko, brak obowiazku codziennego klaru przed wyplynieciem-doplynieciem i przed noca, wydawalo by sie ze lepiej sie z tym zyje ale nie kazdemu.ja chce znow na rejs!!!
______________________________________________________________
To juz było, ale wracam myslami tam gdzie najlepiej i ciesze sie bo niedlugo znow wakacje a co za tym idzie ZAGLE!
Odliczam dni do wyjazdu na mazury, ale jestem pewien ze nie tylko tam przyjdzie mi plywac;)
Marzy mi sie znow byc na rejsie przynajmiej polowe wakacji jak nie wiecej, licze na szczescie i snie o przyszlych wyjazdach:)
Achoj!