Na specjalne życzenie Patrycji ;*
Tęsknię :c
PIH
Kocham patrzeć, kiedy się nastukasz .
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha,
głęboko w płuca za wszystkie nasze dni .
Nie na tą stronę spadła życia moneta
na końcu podróży nikt na mnie nie czeka
To walka o życie, kły rozbitej szyby
Chcą wgryźć się w tętnicę, są blisko szyi.
Nie zapomnij skąd jesteś, z jakim żyjesz genem
Traktuj bliźniego swego jak on ciebie.
Na zawsze rap, do końca życia
Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele,
co mam powiedzieć na prawdę nie wiem,
poza tym, że byłeś moim przyjacielem.
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić.
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon,
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią.
To przyjaźń ? Może lepiej o tym nie mówmy .
Te słowa chrzęszczą, jak szkło pod podeszwą, trzeszczą ?
Chuj z tym, jebać to z resztą !
Samotność jak gorączka nocą dopada,
sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam.
Są takie chwile kiedy jesteś bezsilny
Się decydujesz chociaż odradzają inni
Kielich goryczy, teraz go wypijmy
Sam, sam sobie winny.
Zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz .
Uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni.
Uśmiech przez łzy - to nic nie zmieni .
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić .
Tu tracisz wiarę nie chcesz głową w mur bić,
wiem że ją odzyskasz, też nie chciałem życ.