Tetris

Mało mnie tu, brak mi czasu, kurwa, a tak to lubię!
http://www.youtube.com/watch?v=KZ1puFacey4&feature=share

Mógłbym postawić na hajs, wolę postawić na rap.
(Codziennie)


Jestem jeden i jebać duplikat.
(Czujesz mnie)


Nie my, to życie! To to życie nas wybiera.
(Dziecko szczęścia)


Nie udaję kogoś kim nie jestem
Nie oferuję wyroków i nie daję Ci rad.
To, że ruszam łbem nie robi ze mnie pseudofilozofa
Ale, wiesz, że mam dość tych bzdur, tego syfu dookoła!
(Jakbyś nie wiedział)


Nie umiem chodzić po wodzie, po wódzie też tylko ledwo,
Ale nawet wtedy nie mam w dupie i nie jest mi wszystko jedno.
(Autorytet)


Wszystko się zmienia, tylko nie tamte marzenia.
(Chcesz prawdy)


Mam fundament, chcę pójść dalej czy mnie puścisz czy nie
Mam ludzi i cel, ten dzień jest dziś, tu i teraz
Czekałem długo na to, żeby wreszcie w końcu wyjść z cienia.
(Czekałem długo)


Dwulicowość, dwoistość, dwuznaczność
możesz iść na szczyt albo pójść na dno
jak planeta mamy po dwa bieguny
mieszanka spokoju, strachu, pychy i dumy.
(Dwuznacznie)


Razem z wiatrem umówiła się na spacer po gzymsie...
(Grzech za grzech)


Masz gwarancję, że tam kiedyś spotkamy się?
(Ile mogę?)

Nie jest łatwo być mną
Nie jest łatwo być tobą
Nie jest łatwo być nami ale wierze wierze w to że wygramy.
(My-Wy-Gramy)


Są rzeczy, którym nie możesz zapobiec.
(Nieodwracalnie)


Jestem tu, żeby wygrać!
(Obudź się)


Jakiś czas temu nie mieliśmy nic,
Dziś, dziś nie zatrzyma nas nic.
(Na szczyt)


Pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment
Nie jeden krok i nie jeden kilometr
Czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło.
(Pamięć)


Jeśli to masz, to ludzie to czują -
bo najważniejsze to, co nosisz pod skórą.
(Pod skórą)


Przeklinam swoją wrażliwość, ale to jest moje wciąż...
(Przez lód)


Wiem, przyjdzie dzień, kiedy zacznę łapać sens,
a póki co robię to co mogę, czyli staram się.
(Staram się)


Od weekendu do weekendu, przyszywany luz na siłę.
(Wracam)


Pod żebrem masz mięsień po to by bił mocniej - teraz!
(Taki sam)


Kilka razy myślałem, że to już koniec,
Dłonie spocone, ale trafiłem na korek,
W tunelu ze światłem wrzucam wsteczny,
To te momenty przez, które czasem nie śpisz.
(Ze śmiercią mi nie do twarzy)


A wszystko na co mnie stać to ta jebana szczerość.
(Wprost)

KOGO DALEJ CHCECIE?:)
Szyyja, rapwersy