Jak to czasami natura potrafi zaskoczyć. Żaglowiec napierający na wielką falę?
Zdjęcie zrobiłem podczas wakacji w Pieninach, z podwórka naszych gospodarzy. Były to chyba jedyne wakacje, które szczerze mam ochotę powtórzyć. Tuż przy naszym noclegu na zboczu góry Piorunowiec (nazwa wcale nie bez powodu), przebiegała ścieżka na mało uczęszczany szlak na górę Gorc, i wiecie co? Wędrówka na sam szczyt była o wiele przyjemniejsza niż zdobywanie Śnieżki. Tak, tej sławnej Śnieżki z obserwatorium na szczycie. Ludzi nie było prawie wcale, można było odpocząć od zgiełku który można spotkać na przykład na drodze prowadzącej do Morskiego Oka. Po drodze na szczyt znajduje się Studencka Baza namiotowa "Gorc", gdzie uzupełnić można zapas wody. Tak więc jeśli kiedyś będziecie mieli możliwość: Ochotnica górna > Piorunowiec >Baza Gorc, i może nawet szczyt Turbacza, którego nie zdążyliśmy już zdobyć z powodu poganiającego nas czasu.