photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LIPCA 2012

Toksyczna miłość .

 

Miał chore jazdy od rana, miał chore jazdy od rana, 

Miał chore jazdy od rana, gdy wstawał odpalał bociana,

Co powiększało mu schize, i chyba mu się nie dziwię.

Kochał dziewczynę prawdziwie, tak mocno toksyczną,

Że kiedy szła ulicą wokół więdło wszystko.

Mówiła mu że jest chora i chce być z nim szczera:

Kochanie mam raka, mam guza, właściwie umieram,

Po czym zostawiała go samego z tym wszystkim na bani.

Jej sadyzm nie znał barier, nie miał granic.

Potem się już zastanawiał czy te choroby to prawda, 

Czy tylko kolejna wymówka, na którą dał się nabrać.

Abrakadabra rzekłbym, bo gdy się mięli spotkać

Ona źle się czuła, przestawała być słodka.

Sytuacja odwrotna, gdy szła sama na imprezę,

Była piękna, błyszczała, pachniała jaśminem i bezem.

 

Sobota - Toksyczna miłość .

 


Pisał Adrian .

 

Komentarze

Junior darmowexxkosmetyki :)

zapraszam do mnie jeśli chcesz otrzymać darmowe kosmetyki bez ściemy:)
u mnie na blogu więcej info.
24/07/2012 23:22:51
sluchajsynku Sobuś <3
24/07/2012 21:35:57
jabymoszalal ESSA!
24/07/2012 19:15:33