Obraziłeś mnie przez sen to, przeprosisz gdy się zbudzisz.
Uśmiech na twarzy?jeszcze się sparzysz.Na drugi raz już ręka ci zadrży.
Puste życie twarzy ci nie żłobi ,krzesło na którym siedzisz ma trzy nogi.Dziś jesteś tym jutro innym jak kameleon,jak jakiś pedał zmieniasz płeć co sezon.Kurewskie zagrywki wychodzą ci bokiem.Nie wierzę w Boga-ty wierzysz,pieniądz twoim bogiem.
Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska
Tym razem nie alarmów,ale widzę że się boisz.
Choć ciałem jesteś tam to myślami gdzie indziej
O czym mam mówić o zwycięstwie? Ponosisz klęskę kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem
Są tacy którym z zasady reki nie podaje
Oni to oni a my to my, dwulicowych skurwysynów jebac tak samo jak psy.
Pytasz co u mnie? troche sie pozmienialo. Swoje rozjebane zycie powoli ukladam w calosc.
"Tutaj dzieciaki spędzają czas pod sklepem, ciągle spekulują, żeby wkońcu było lepiej
Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk, wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle wrócisz
I ciągle gonię czas który ucieka Dla naszego człowieka zawsze drzwi otwarte
Żyj i daj żyć albo kurwa weź się zabij.
Ty też bądź dobrej myśli a wszystko się ogarnie.
Jeszcze jakiś czas temu moje życie było klęską, wszystko dzieciaku przypominało szaleństwo
Taki przejebany etap. Wałki, rozboje i kradzieże po sklepach. Wszystko nie tak, coraz większe bagno na tych ulicach, które nadzieje kradną
Jeśli Cię zawiodłem, to proszę, wybacz
Ciężkie brudy ciężko jest pozmywać
Nie zrozumiesz mego życia, jak nie wisiałeś na krzyżu
Ty w swoim DNA nosisz jakiś skurwiały gen
Lecz zrób coś w tym kierunku, by poprawić obraz swego wizerunku
Liczy się poświęcenie, więc gdy ktoś bliski tonie, Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie
Jak na razie w życiu dorobiłem się tylko problemów.
Narkotyki i alkohol, rozboje i przestępstwa - nie było by tematu gdybym znał tego następstwa.
Łatwiej spadasz na dno, gdy jesteś na szczycie.
Kochasz trochę inaczej, o nieobecnych gadasz Jesteś suką, wcale nie dziwi fakt ze ujadasz
Chcesz mi zaszkodzić chcesz mnie pogrążyć Dobrze wiem szmulu do czego dążysz
Nie wracam do przeszłości nie grzebie w starych brudach, I co by się nie działo ja wiem że mi się ud
Obraże cie nie raz, bo na to zasługujesz, Ty kurwo, farmazonie, robiony miękkim chujem.
to tyle,eloooo:d
Jutro Piiih :D
pzdr.:)
a zaraz dodam Pezeta. ;p