Boże czemu tak sie dzieje, że ludzie nad słabszymi się znęcają?
Oni są niewinni, przez to chęć do życia im odbierają.
10-letni chłopiec jest ciągle wyśmiewany,
Nosi za małe ciuchy, tak bardzo jest zaniedbany.
Do nikogo sie nie odzywa, wszystko skrywa głęboko w sobie,
Nie ma zupełnie nikogo kto by mu pomógł chociaż w chorobie.
Rodzina zamiast wspierać, dołuje go jeszcze bardziej,
To już jest przegięcie, nie wytrzymał by tego największy twardziel.
W domu ciągłe awantury, ojciec na wszystkich się wyżywa,
Matka z dzieckiem ledwo żyje, ciągle piekło przeżywa.
Ona też nie jest bez winy, bo nie broni swojego syna,
To co tam się dzieje, to nie jest żadna kpina.
Ojciec codziennie dołuje syna psychicznie,
Ciągle go wyzywa, znęca się też nad nim fizycznie.
Chłopiec wiele razy chodził do szkoły z podbitym okiem,
Przez to niestety bardzo często ma problemy ze wzrokiem.
Na ciele pełno siniaków, czemu nikt tego nie widzi,
Jego ojciec jest nic nie warty, jak można tak własne dziecko krzywdzić?!
I powiedz mi teraz czym to dziecko zawiniło,
Modlę się teraz, żeby mu sie życie polepszyło.
Ma dopiero 10 lat, jest tak bardzo młody,
A w jego życiu już sie pojawiają takie przeszkody.
Wierze Boże, że to widzisz i jego życie zmienisz,
I jego smutną twarz w szczęśliwą odmienisz.
Kochani, utworzyłam dzisiaj stronkę na fejsie. Będę tam umieszczała swoje teksty i nie tylko :) bardzo serdecznie zapraszam.
https://www.facebook.com/pages/Raponadwszystko/199662440206831