NAJBLIŻSZE KONCERTY MAŁPY
04.07 - EŁK
05.07 - ZIELONA GÓRA
06.07 - INOWROCŁAW
12.07 - PROXIMITE
NA THE WALL WARSAW
HIP - HOP FESTIVAL
Małpa - Nie byłem nigdy
Chcę tobie mówić o rapie i wracać co chwilę
Nie tylko po to, żeby znów móc Cię łapać za tyłek.
Kiedyś jak chciałem wyciągnąć laskę na piwo
Robiłem wszystko, stawałem na głowie jak B-Boy.
Chcesz romantyka? Dla ciebie będę chuj wie kim.
Chwała przemija, dziewczyny mają w dupie blizny
Dlatego wciąż myślę chujem, tak każe mi mój instynkt
Ale dziś częściej ratuje mnie mój urok osobisty.
Wiem, że w końcu poderwę latem dziewczynę
Co lubi oldschool, na równi stawia lateks z winylem.
Ja jak już czytam o miłości, to w podręcznikach
Od Kamasutry, czy innych takich periodykach.
Wiem, że na bitwę nie jest za późno, więc walczę
I rozpalam w was ogień, jeśli tylko mam szansę.
Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i
Nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś
Kto również lubi pić, wiem ten świat jest dziwny.
Jakoś nie byłem nigdy typem, który miał wokół
Tłumy sztuk i wolałem raczej stać z boku
Bo choć nie znałem nigdy zaklęć na śluz w kroku
Kilka z nich leciało na jakiś kurwa błysk w oku.
Nie byłem najtwardszy w klasie jak co drugi twardziel
Co jarał szlugi, a dziś spłaca długi za gandzie
I nadal myślisz, że jest geniuszem jak Doogie Howser
Ale to ja wiem co jego dupa lubi najbardziej.