Szuwar - Późnym wieczorem (prod.Maikendo feat. MillyMariet)
Dzisiejsza niedziela co prawda była całkiem słoneczna, ale jak spytacie mnie kogo słucham w ponure, pochmurne dni to odpowiem, że Szuwara. Nie pamiętam dokładnie którego rozpoczyna się kalendarzowa jesień (strzelam, 22 września?) ale w każdym bądź razie nie znoszę jej. O 16:00 robi się ciemno, temperatura spada, praktycznie ciągle pada deszcz (pewnie też nie lubicie tej papki na chodnikach z liśćmi w roli głównej) i jakoś mi tak melancholijnie. Te dni właśnie się zaczynają, ale to nie oznacza, że w ogóle nie zdejmę go z głośników czy słuchawek. Zwyczajnie by mi się znudził. Dziesięciominutówka "Zwykła historia za jednym razem" to przecież mistrz, każdy powinien znać. "Mąka wokół łóżka" jest dobra na sen, szybciej zasypiam jakoś i refren "Nie każdemu umiem zaufać ja, nie każdy będzie mógł ufać mi, Ty mówisz jak zaufać mam, a ja na prawdę Ci nie wierzę, zaufaj mi" do mnie rzeczywiście pasuje. Niestety trudno u mnie z zaufaniem do ludzi, mimo swojego młodego wieku trochę się przejechałam. "Mój przystanek" polecam w każdym środku komunikacji miejskiej, na prawdę bardzo fajny numer! "Mniej czuje" - w głowie mam tylko"Jestem pod drzwiami, Ty dopiero się malujesz, weź się pospiesz, bo z dnia na dzień coraz mniej czuję" i może dlatego, że często się spóźniam. Próbuję to zmienić, ale rzadko pojawiam się na czas. Lenistwo jak zwykle bierze górę, oczywiście jest masa innych, ważniejszych rzeczy. "Milion w ludziach" jest jednym z moich ulubionych kawałków. I "Z miejsca na miejsce": "Podczas, gdy jedni czują się bohaterami tragedii, inni dokładnie w te dni mają sceny z komedii" - hm, no właśnie... "Na drogę", "Dla gry", "Leki na stres", "Dziś już nie", "Dobre słowo" (...) Cieszę się, że jest w High Time. Był jakoś na zakończenie roku szkolnego w sopockim Sfinksie700 na pierwszych urodzinach labelu, ale nie pamiętam dlaczego się nie wybrałam. Będzie jeszcze okazja, aby zobaczyć jak sobie radzi na żywo. Maikendo też propsy, prawie bym zapomniała.