Siemka.
To zacznę od tego że fotkę siostra robiła.
Bo byłem z nią na sesji, jako fotograf.
Dziś prawie cały dzień w domu, poza tym
byłem z Sonią w lasku pobiegać trochę..
bo jest gruba (pies).
Kończę narka.
Przy tej muzyce Ty zasypiasz, ja się budzę i pilnuję
Kiedy znikasz choć na chwilkę na się wkurwiam i wariuję
Kiedy jesteś przy mnie blisko nowe plany wciąż buduje.
Kiedy jesteś tak daleko ja znów tęsknie się rujnuje.
Bo chce znowu Cie całować, poczuć to jak pierwszy raz.
Kiedy skradłem pocałunek pod pretekstem wygranej
Nie chodziło Tu o zakład, po prostu chciałem Cie dotknąć
Zawsze mnie się podobałaś, a ja... Tobie słonko.
Zawsze chciałem się przybliżyć, ale Ty się oddalałaś.
Odchodziłaś gdzieś bez słowa, na kolana powalałaś.
Lecz w końcu gdy się poddałaś, a ja skradłem pocałunek
Poczułem Twoją bliskość, odurzyłaś niczym trunek.
Wciąż pozwalasz mi zapomnieć o problemach i kłopotach
o chorobie i kłopotach, gdyby nie Ty to bym skonał.
nie dokonał bym tego, co do tej pory dokonałem.
Wciąż pomagasz w trudnych chwilach, jesteś moim ideałem.