Pezet <3
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół i
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś,
Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce
____________________________________________________________________________________________________________________
Jeśli będę musiał się odwrócić i to co czuje zniszczyć
Nie móc o tym mówić
Jeśli będę musiał poczuć tak, musisz zrozumieć to
Będzie koniec nas, koniec, dziś tak to czuję, bo...
______________________________________________________________________________________________________________
Minęły dni, minęło sporo
Moje życie, moje wybor
____________________________________________________________________________________________________________
Mam tam całkiem nowe miejsca i całkiem nową przestrzeń,
sam decyduje co tam jest i z kim tam jestem
______________________________________________________________________________________________________________
Przeprowadzam się na chmurę
coś na kształt tej którą wydmuchujesz
i dobrze się z tym czuję dziś
____________________________________________________________________________________________________________
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
______________________________________________________________________________________________________________
Przyjdzie czas zostawię ślady mych pięści na ich szczękach
__________________________________________________________________________________________________________
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny
Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny
__________________________________________________________________________________________________________
nie rozumiem czemu mogę mieć tylko nadzieję
chcę godnie żyć, dobrze żyć, to aż tak wiele
____________________________________________________________________________________________________________
Słowa proste jak drut, piję, kładę flotę na stół
nie będę Cię przepraszał, pewnie zrobię to znów
____________________________________________________________________________________________________________
prawda nie może być nieszczera wątpię już
wiesz to, jeśli jesteś, wiesz to, a zresztą
____________________________________________________________________________________________________________
Mam jedną sprawę całkiem osobistą
czasem już nie potrafię żyć z tą myślą
to czego pragnę od lat to dla mnie wszystko
Boże myślę że mogę nazwać to modlitwą
___________________________________________________________________________________________________________
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów, choć
Było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i
Nieudanych prób, przegranych, ciężkich prób
Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów
____________________________________________________________________________________________________________
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać
Że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś
_______________________________________________________________________________________________________________
Mam dosyć iść tak gdzieś bez planów, wciąż od nowa
Zaczynać coś, nie kończyć, pomyśl o nas
Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć
_____________________________________________________________________________________________________________
Już tylko zimny pot oblewa mi skronie
I zimny bols płynie po stole
I migają światła, i wirują pokoje
(Boję się postawić krok jakbym stał na balkonie)
____________________________________________________________________________________________________________
Znikam gdzieś, noc i dzień
Zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie
Tonę znów, milion słów
Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien
__________________________________________________________________________________________________________
Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie
Odpływam i chyba jestem w niebie
Chyba nic szczególnego się nie dzieje
Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz
_____________________________________________________________________________________________________________
Patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne
Chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle
W łazience obmywam twarz zimną wodą
I nie wiem już czy jesteś, zaczynam wariować