Stoję i zaciskam swe pięści do krwi. Zostało tylko echo. W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy.
A lewituję.. Lubię ten stan, kiedy sobie podróżuję ze sobą na sam. W dupie mam to, co stresuje.. Zostawiam to tam..
Sto procent serca i duszy.
Czujesz już w powietrzu gęsty dym, na ulicach Kwiaty Zła, dobry wieczór Polska, Zamknij pysk !
Bo najgorzej się spada z dużych wysokości.
Co przyszło, odejdzie, upadnie co powstało.
Głowy mamy w chmurach, po to by być bliżej słońca.
Słowa z otwartej rany sączą się.
Pójdę tylko tam, gdzie niewiele ponad gram twej miłości.
Nie zatrzyma nas już nic, znalazłem swoją drogę.
Palę złe wspomnienia z kolejnym spalonym mostem.
I wiesz co? Mam na tyle silnej woli, aby pozostać sobą a całą resztę pierdolić.
I idę tam gdzie życie będzie jasny mieć kolor.
Za daleko jest cud, nie liczymy już na jutro.
Policjanci szukają mojej ganji za sceną, nie znajdą nic.. zakopałem ją pod ziemią.
Niby cokolwiek, ale dziura w głowie.
Szczęka ci opadła, zobacz wyglądasz jak manga.
Kumple odchodzą, zostaje pusta ławka.
Nikt nie mówi nam jak żyć.
http://www.youtube.com/watch?v=QY6c4pkiaE8
Tak miało być
OCENIAJCIE i DODAWAJCIE! :>.
+ jeśli nie sprawi poblemu UDOSTĘPNIAJCIE.