Była sobie papużka Tosia. Tak naprawdę była druga, dobrana do pary dla papuga Heniusia. On był pierwszy i nic takiego się nie działo, kiedy siedział w samotności. Naturalnie się rozwijał. Kiedy doszła, dość szybko się zakolegowali. Wyszło to po prostu. Duużo się sobą interesowali, ale po kryjomu. Po jakimś czasie Heniuś odszedł. Teraz jest drugi Heniuś. Ale to nie ten etap. Poprzedni Heniuś wróci, i będzie jeszcze lepiej niż było im kiedykolwiek.
Zobaczycie.