Kolejny raz na szybko

Cały dzień w rozjazdach. Wcale nie twierdzę, że nie lubię podróży, ale dziś przeszkodziło mi to w przygotowaniu wpisu na bloga. Na pomysł co wrzucić wpadłem pod prysznicem. Nie tylko ja uważam pewnie, że tam przychodzą najlepsze idee. No moe jeszcze przed snem mam takie napady pomysłów, ale to już zbyt późno na działanie tego samego dnia. :D

Zrobione dziś ;)

Dziś jest piątek. Dla wielu weekendu początek. Mówiąc to ludzie zwykle mają na myśli melanże, inni odpoczynek, a dla mnie to coś więcej. Jest to jedyny czas, gdy mogę skupić się w maksymalnym stopniu na rozwoju osobistym, samorealizacji i okres podsumowywania wszystkiego co zrobiłem i tego czego nie zrobiłem. Kiedyś myślałem, że idę w dobrym kierunku. Natomiast nastąpił w moim życiu pewien dzień, w którym postanowiłem:"Koniec bycia gówniarzem. Od dziś pracujesz nad sobą i masz udowodnić sobie, że możesz być kimś." Do tamtego okresu myślałem, że ludzie, którzy osiągneli sukces, nie starali się ciężej ode mnie. Tyle było prawdy w moim stwierdzeniu co prawdy w postulatach wyborczych polityków. Nie będę wymieniał moich sposobów na próbę osiągnięcia sukcesu. Małą cząstką jest właśnie ten photoblog. Jest to taki pamiętnik, w którym spisuje myśli, ale bardziej skupiam się tu na sumienności. Czemu akurat na tym? Robię to, ponieważ pisząc codziennie wpis na tego bloga, robiąc zdjęcie lub jakąś pracę spełniam obowiązek, który przedstawiłem przed samym sobą. ;)