Jedyne zdjęcie jakie udało się znaleść na małpce
Komputer zepsuty więc stoi zbierając na sobie resztki kurzu :( Ile tak postoi bezczynnie to nie wiem... Niestety.
Ostatni tydzień był koszmarny. Najpierw niedziela pełna niedomówień, potem poniedziałkowe zdziwienie planami innych, wtorkowa awaria komputera, w środę wiadomość od psychopaty (jakby mi było mało powracającej przeszłości), czwartkowy armagedon a piatek lepiej pozostawić bez komentarza bo brakło by słów. Aż się chce zapytać CO JESZCZE?!?
Najbardziej zabawne jest jednak to, że z tego wszstkiego najgorszą rzeczą wydaje mi się fakt, że nie umiem się odnaleść w czyimś towarzystwie. Nie umiem choć bardzo mi na tym zależy...
Nieśmiałość to cichy trzepot motylich skrzydeł między pragnieniem a dotykiem...
P.S. Przepraszam za ewentualne literówki