Al Pacino vel Szatan: Miałeś rację co do jednego. Obserwowałem cię. Nic nie mogłem na to poradzić. Obserwowałem. Czekałem. Wstrzymywałem oddech. Ale nie traktowałem cię jak marionetki. Nikim nie rządzę. To nie tak (...) Ja tylko przygotowuję scenę. Działasz sam (...)
Kenu Reeves vel Człowiek: [strzela do niego, wini go za śmierć swojej żony]
Al: Tak! Wyładuj całą wściekłość. Ludzie zawsze ją ukrywają. Najbardziej ze wszystkich uczuć. To ostatni listek figowy. (...)
Kenu: Kim jesteś?
Al: Oh, mam tak wiele imion...
Kenu: Szatan?
Al: Mów mi tato. (...)
Kenu: [obwinia go za całą swą tzw. "nieludzkość"]
Al: Mówiłem ci, żebyś się troszczył o żonę (...) ...Papieże, Hindusi, zaklinacze węży - łączy ich to samo.
Kenu: Bawiłeś się mną [dalej go obwinia]
Al: Ja nie robię tych rzeczy! (...)
Miałem rację. Próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech. To takie proste Kevinie. Miłość własna. Naturalny narkotyk. Nie chodzi o to, że nie kochałeś Mary Ann, ale że kogoś innego kochałeś bardziej. Siebie.
Kenu: ...Masz rację, ...to moja wina...
Al: Nie obwiniaj się tak, chciałeś czegoś lepszego. Uwierz mi. (...) Ja ci tego nie ułatwiłem, nie mogłem (...)
Kenu: Czego ode mnie chcesz?
Al: Bądź sobą. (...)
Kenu: Nie mogę...
Al: Dla kogo nosisz te wszystkie cegły? Dla Boga? Mam rację? Dla Boga? Zdradzę ci kilka tajnych informacji na temat Boga: Bóg lubi obserwować. To żartowniś. Przemyśl to sobie. Daje człowiekowi instynkty. Daje ci ten niezwykły dar i co potem? Przysięgam, że dla własnej uciechy. Dla swej prywatnej kosmicznej burleski. Ustala wszelkie zasady na opak. Żart wszechczasów: Patrz, ...ale nie dotykaj& Dotknij, ...ale nie próbuj& Spróbuj, ...ale nie połykaj. Ha ha ha! Kiedy to przestępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu! To sztywniak! Sadysta! Wiecznie nieobecny gospodarz! Jego mam czcić? Nigdy!
Kenu: Lepiej rządzić w piekle, niż służyć w niebie, zgadza się?
Al: Czemu nie? Tkwię na tej ziemi, od kiedy się to wszystko zaczęło. Podżegałem wszelkie uczucia jakie posiada człowiek. Dbałem o to, czego chciał i nigdy go nie sądziłem. Dlaczego? Bo nigdy go nie odrzuciłem, mimo wszystkich jego niedoskonałości! Uwielbiam człowieka!! Jestem humanistą. Może ostatnim. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach mógłby zaprzeczyć, że wiek XX należał całkowicie do mnie? Całkowicie... całkowicie... Do mnie. Osiągnąłem szczyt, to moja chwila. (...)
Kenu: W Biblii przegrywasz. Jesteśmy skazani na porażkę, tato.
Al: Uważaj co cytujesz. Napiszemy własną księgę. Rozdział pierwszy...
Adwokat Diabła