Wodospad Szklarki

"Miałem niewiele trudności, wielu przyjaciół, ogromne sukcesy; przechodziłem od żony do żony, od domu do domu; odwiedzałem wspaniałe kraje tego świata - lecz mam już dość zastanawiania się nad tym, jak zapełnić 24 godziny każdego dnia."


"Siędze w moim domu w Buffalo i czasami jestem tak samotny, że aż trudno uwierzyć. Życie okazało się dla mnie tak hojne. Mam wspaniałą żonę, cudowne dzieci, pieniądze i zdrowie i - jestem samotny i znudzony... Często zastanawiam się nad tym, dlaczego tak wielu bogatych ludzi popełnia samobójstwo? Pieniądze na pewno nie załatwiają wszystkiego".


"Tam w waszym świecie ludzie nieustannie mówią, ich usta nie zamykają się. Codziennie do sobie dzwonicie, wysyłacie faksy i mejle a mimo to, tak bardzo dokucza wam samotność."



Nie chcę Cię notką zachęcić do popełnienia samobójstwa, nie mam na celu przekonać Ciebie jak nihiliści o bezcelowości życia. Chcę tylko Ci wskazać, że poszukiwanie celu, radości i szczęścia bez jego źródła jest bezcelowe. Przynajmniej w moim i ww. przypadkach to nie zdało egzaminu. Mimo dobrobytu w jakim wyrosłem, mimo grupy kumpli, których nigdy nie zapomnę cały czas nie mogłem prowadzić życia nakierowanego celem. Dopóki nie poznałem tego, Który mnie stworzył. Tego, który ma wspaniały plan dla mojego życia. Jego imię to Jezus Chrystus. On nigdy Ciebie nie zawiedzie, nie opuści, nie zapomni, nie odrzuci, nie skrzywdzi. Wiara w Jego śmierć na krzyżu za moje grzechy i zmartwychwstanie całkowicie odmieniły moje życie, po prostu narodziłem się na nowo. Otrzymałem radość, miłość, szczęście i pokój, który przewyższa wszelkie poznanie. To wszystko dlatego, że pozytywnie odpowiedziałem na zaproszenie:

"Oto stoję u drzwi i stukam. Jeżeli kto zechce usłyszeć mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję wieczerzę, Ja z nim, a on ze Mną."


Niech Ci Bóg błogosławi!
[May God bless and prosper you! - jak to mówią Rosjanie]