Czyżby depresja? Jak wiele jej rodzajów istnieje? Jesienna, Wiosenna ,Zimowa i Letnia? Kurwa.
Cały dzień spałam , mimo to wciąż jestem zmęczona i poirytowana.Może bardziej niż smutna czuję się samotna...
Mam dosyć mojego otoczenia , pragnę spakować walizki i uciekać , jak najszybcjiej , jak najdalej.Dziwna jestem , co?Przecież są wakacje, powinnam zluzować , być szczęśliwa , a ja? Ja nie potrafie. Znów unikam kontaktu z ludzmi , jakbym sie ich bała...chociaż w sumie , boję się tylko ich oczekiwań.
Nocą jest najgorzej , bo nocą podejmuje sie decyzje , myśli sie o nich głębiej.Lecz nigdy nie wiadomo która jest właściwa.Mimo iż mam 18 lat , boję sie dorosnąć . Tak strasznie i cholernie. Poprostu sie boję.Nie mam przyjaciół , mam tylko rodzine , i jego. Ale czuję że nikt mnie nie wspiera . Że wszyscy tylko oczekują ode mnie tej dorosłości której tak naprawdę nikt mnie nie nauczył.
Nadal miotam sie pomiędzy tym kim chciałabym być , kim jestem a kim byłam. Taka szalaona karuzela. Już jest dobrze, akceptuje siebie ale zaraz coś mi przypomina o tym jaka jestem beznadzieja.Od początku tego roku robię dobrą minę do złej gry.Nikt nie zna mojego strachu , moich problemów. Jestem tylko ja i one , nocą zamknięte w moich czterach ścianach , za dnia schowane głęboko za moim uśmiechem...