Mój siwy champion :*
ZR Mierzęcin
Kochany koniuch, tak się spisał! Pięknie wszystko szedł, fajnie tempo trzymaliśmy.
Zabrakło nam może sekundy do 3 miejsca, na listach dalej jesteśmy trzeci, bo laska najwyraźniej się dopisała :D
Genialny siwus był, niczego się nie bał, także super.
A z siebie też dumna jestem, bo po nocce jechałam, 35 godzin bez snu, a cały dzień na nogach :D