Pan przystojniak <3
My po zawodach sobotnich. Ogólnie średnio udane, wszystko na czysto, nawet w L 4 miejsce było, ale ciężko mi się go prowadziło, przytupnął parę razy przez co wywalało mnie jak jakąś kupę z siodła, był do pchania i wychodzi na to, że to przez to, że zawody były na trawie (siwek nie podkuty) i dość mały parkur, nie było gdzie i z czego się napędzić, bo się ślizgał - musimy go podkuć. :)
W rozgrywce się rozbrykał i nie udało nam się skrócić przed ostatnią przeszkodą, bo równowagę straciliśmy.
Aaaale - człowiek uczy się na błędach, w niedzielę Gorzów jedziemy, też na trawie, jednak już więcej miejsca, zobaczymy jak nam pójdzie, ale na bank dobrze. :)) Jedziemy regionalki! Jeśli jutro badania zrobię i pani z Drzonkowa licencję ogarnie. :D
Pytania?