"nowy rok, nowa ja"
Nie! Będę dalej burakiem bez postanowień noworocznych itd itp:p
No ew postanawiam być lepszym kierowcą... A reszta przyjdzie sama, full spontan :)
Zawinęłam w starym roku a się odnalazłam w Nowym :p
Chwalę się wszem i wobec że ten sylwester (pierwszy raz od paru ładnych lat) przeżyłam i się nie upiłam i nawet kurwa kaca nie miałam :p
Wyznania alkoholika normalnie sukces... Piłam i się nie zabiłam.
Dzisiaj lecim na Rujnowo :)