piękne uczucie, móc przytulić się do swojego idola. :)
na zdjęciu moja kochana Schneiderowa, oraz ja, uczepiona Modego. ^^
nigdy, przenigdy nie zapomnę tego dnia. nie ma takiej siły, która byłaby w stanie skasować z mojej pamięci ten koncert.
marzenia naprawdę się spełniają. gdyby ktoś powiedział mi przed koncertem, że będzie mi dane stać w pierwszym rzędzie pod barierkami, zdobyć autografy, oraz zapozować z Nimi do zdjęcia, najprawdopodobniej bym parsknęła śmiechem i postukała się w czoło. ale udało się.
podczas trwania występu nie liczyło się to, że pod koniec byłam już wykończona i ledwo stałam na nogach, oraz, że wszystko mnie bolało. ważne było to, że mogłam być tak blisko Nich.
mimo, iż Oni tego nie przeczytają, chcę podziękować Im jeszcze raz za wspaniały koncert i za spełnienie mojego marzenia, jakim było stanąć z Nimi twarzą w twarz.
tego wieczoru byłam tak podekscytowana, że zapomniałam powiedzieć Im jak bardzo Ich szanuję. :( cóż, mówi się trudno. ja wiem, że zdają sobie z tego doskonale sprawę. :)
wspaniale wspominam moment, w którym Michał podszedł bliżej barierek i uderzył z nami w headbanging. :)
z niecierpliwością będe czekać, aż znowu zagoszczą w Bielsku-Białej. planuję po raz kolejny bawić się pod samymi barierkami. :) mam ogromną nadzieję, że mi się to uda. :)
https://www.youtube.com/watch?v=3BNRH8TSlNM&list=PLFhFhYJsN4W-ketZU-PVfdFh2GmyM6ILM