i cicha nadzieja na lepsze czasy
bo nie poddam się
nie teraz
kiedy wyszstko może się odmienić
a wszystko zależy tylko odemnie
i tym razem zaufam sobie
jak nigdy
i pobiegnę
z rozwianymi włosami
prosto w ciemny las
byle w stronę księżyca
i byle w szumie wiatru
tak by stać się niewypowiedzianym
i z dawna zapomnianym