Edward.
Edek ten otóż zielony spadł nam dzisiaj na głowę. Nie ma to jak czekac na mzk rozczulając się nad jakimś robalicus pospolitus.
Ale był serio uroczy, taki neonowy i charyzmatyczny XD<3
Jutro najnudniejszy dzien na uczelni, zdechne jak w każdą środę.
Wszystko prawie gotowe. Dostanę książki i fajne korepetycje, następna matura z bioli i chemii jest moja.