Usiadlam do tego z zamiarem narysowania czegokolwiek, a z takim zamiarem zazwyczaj nic mi nie wychodzi. Wyjatkowo tylko wtedy, kiedy nie pamietam procesu tworzenia.
W ramach upustu zlosci, ktora mnie trawi zlosliwiej niz zwykle mimo pogody wiosennej. Pomaga, ale tak miedzy nami - znam lepsze sposoby na zrobienie sobie dobrze.
A dzis ostatni dzien zniemczenia, pozniej juz tylko te beznadziejne swieta. Co mam swietowac, przeciez nikt nie umarl.
Przy Coil - Dark River.
http://www.youtube.com/watch?v=UnWUFWPE4Z0