Paradoksy, intrygi, zawody i inne klęski...
Hmm...pora na zmianę...Słodki (?) powrót do szarego świata ludzkiej fałszywości i chciwości, zapatrzenia we własne korzyści. Tam, gdzie nikt nie docenia pracy drugiego człowieka, nie widzi jego uczuć, tych dobrych i niekoniecznie...
Tam, kiedy siedząc obok "przyjaciela", wierząc w jego pełne otuchy słowa, chcesz skakać z radości...
A tu czarna dupa!
Bo prawdziwi przyjaciele to unikaty, białe kruki, wśród innych "pospolitych" gatunków...
Ciężko znaleźć ważną dla siebie osobę, a tak łatwo ją stracić...
Stan, do którego się zbliżam jest krytycznie niebezpieczny...Im mniej snu, tym bardziej mam wszystko w dupie. Wiem to bardzo nieładnie i niezdrowo. No cóż...
Tak. Bardzo często słyszę, że się do niczego nie nadaję. W sumie przyzwyczajona jestem.
Że nic nie potrafię zrobić.
I wiele innych.
I tak przez cały czas, całe życie pod górę.
I nienawidzę tych wszystkich niejasnych sytuacji.
Ludzi, którzy nie wiedzą, czego chcą od życia.
Za takie znajomości serdecznie dziękuję...
Bo tylko niepotrzebnie śmiecą mi w głowie...
Na szczęście staram się pokonywać wszelkie trudności wszystkimi swoimi siłami.
I uwielbiam tą sztuczną ''świąteczną'' atmosferę, gdy wszyscy udają, że jest w porządku,robią wszystkiego na pokaz. Zresztą to udawanie nie za bardzo Wam wszystkim wychodzi, prawda? Dlaczego? Bo co...bo prawda boli ? Tak, do cholery. Ja nie mam zamiaru udawać, bo mnie to wszystko już dawno zaczęło przerastać. Mam to głęboko w dupie, nie odczuwam tego,że są święta...One w ogóle istnieją ? No tak, trzeba było zrobić świąteczne porządki, ubrać choinkę i zrobić te wszystkie inne pierdoły. W takim razie pobawmy się ''wspólnie'', złóżmy sobie te życzenia, wręczmy prezenty, itd. Mnie to już nie rusza, wybaczcie.
I hate Christmas ;(
Zawsze stawiaj się na miejscu innych. Jeżeli poczujesz, że to co robisz boli Cię, to prawdopodobnie zaboli też inną osobę.
Jak to dobrze, że mimo wszystko mam Ciebie i bardzo Cię kocham ;* Dziękuję ;*
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika raissa69.