Trochę nawet podoba mi się to zdjęcie choć jest rozmazane.
Mam już za sobą pierwszy samotny rajd xD
Do jawora i z powrotem.
Napiszę książkę.
"Maniek, czyli tam i z powrotem za kierownicą"
Zastanawiam się. Czy zauważyliście, że jak ludzie prowadzą samochód
i odmawiają picia, bo nie mogą prowadzić po pijanemu, mówią
"Nie, dzięki. Jestem samochodem"?
Ja tak kiedyś zrobiłem i zostałem rowerem.
Anyway. Nie będę mówił, że jestem samochodem. Podoba mi się ten
zapach benzyny, ale jakby mi ktoś nalał do kieliszka (bo w końcu taki samochód musi coś pić), to bym szczerze podziękował.
Bo bardziej przydałby się kanister lub chociaż lejek jako dodatek do tegoż kieliszka benzyny. Zawsze to się jakieś 3 kilometry na kieliszku przejedzie (chyba, że ktoś poda mi w tym od wódki)
I tym optymistycznym akcentem kończę notkę.
Goodnight.
Kocham Cię Kiciu ;*