ah, moja Ewcia. cudowne jest to że zmienia się z dnia na dzień. kocham to dziecko, kocham z nią tańczyć, skakać i... wąchać kwiatki po czym wpadać do doniczki ;) ale nie dlatego tutaj piszę. piszę, bo mam nadzieję że to przeczytasz i zrozumiesz. nie wiem jak zareagujesz, pewnie nie tak jakbym chciała, ale może chociaż to przemyślisz. mimo że obiecałam sobie nie wracać do tych wspomnień, to jestem tutaj, wszystko dla Ciebie. tęsknię bardzo, chociaż właściwie nie powinnam i żałuję wielu rzeczy, których wtedy nie doceniałam... szkoda, że czasu nie da się cofnąć... byłoby miło. to, że nie wiem co u Ciebie wydaje się dziwne, kiedyś wiedziałabym pierwsza.