Dowód na to ,że jednak potrafie się usmiechać.
Piszę tę notkę drugi raz ponieważ photoblog postanowił zrobić sobie ze mnie jaja i wystąpił błąd. Biednemu to zawsze wiatr w oczy.
Zostałam brutalnie obudzona przez natarczywe dzwonienie do dzwi. Zapewne listonosz. Zemściłam się -nie otworzyłam. Niestety jeśli się już obudzę to nie mogę ponownie zasnąć. Pierwsze co zrobiłam ? Zaczęłam czytać książkę. Warto nadmienić, że poszłam spać po 4 bo czytałam książkę. Chyba coś jest ze mną nie tak.
Niestety nie mogę żyć w skrajnie utopinym świecie powieści dlatego oddaję się codziennej rutynie.
Ewelka podróżnik wrociła , nadrabiamy czas. Może jakieś zdjęcia ?
Bye for now.