Koncert wspaniały, udało się :)
Dzisiaj mały terenik, wczoraj konik pobiegał na lonży, podobno nawet bryknął. Przynajmniej z zagalopowaniem mniejszy problem.
Jutro coś pomęczymy na hali, a potem jakaś nauka.
Pożegnanie niesie ze sobą dziwne uczucie. Jest nim zawiść.