Yo!
Powiem szczerze siedzenie w domu dobija... Jestem tylko jeden dzień w domu a brak mi znajomych ze szkoły, bo przez kompa to nie to samo co zobaczyć ich w realu np. w szkole i sie z nimi z czegoś pośmiać...
Heh.. co z tego że piątek jak nie moge sie z niego cieszyć?
Ale i tak wczoraj zapomniałam wspomnieć ale mimo iż źle sie czułam oczywiście my best friend bez urazy wpieprzyła mi sie to domu i mnie obudziła. OMG jak ona tak śmiała?! Ale no szczegół...
Hmm.. no dobra teraz część miła którą śle do przyjaciół
Pozdrawiam Emi, Marte, T.J i Angelike moje kumpele dzięki nim da sie żyć!!
No i to chyba na tyle... A więc Papa *macha*