Jednak postanowiłam wrócić... 4 miesiące temu tu zaglądałam ostatnio. Niby się nie odchudzam, ale apetytu nie mam wcale. W zasadzie to tylko 1kg przytyłam, ale wolałabym się go pozbyć. Za tydzień koniec roku szkolnego, później matury, to trzeba się wziąć za siebie, nie tylko pod względem nauki. Obecnie ważę 46kg. Słodyczy nie jem wcale, bo nie mogę (lekarz zabronił, więc jest kolejny pretekst, żeby po nie nie sięgać), ale w zasadzie ochoty nie mam nawet. Kcal nie liczyłam, ale teraz to się zmieni. Zaczynam od początku :)
ś: 200kcal
o: 200kcal
p: 100kcal
500kcal