Ale jestem wkurwiona. Miałam dzisiaj pisać historię na próbnej, ale jak przyszlam do szkoły to się dowiedziałam, że piszę WOS, bo R z mojej klasy w tamtym tygodniu listę wypełniał, co kto chce pisać dodatkowo (mnie nie było wtedy) i wpisał mi WOS, a sie nikgo nie zapytał co chcę zdawać. Masakra. WOS też chciałam normalnie zdawać, ale historia była dla mnie ważniejsza. Od rana człowiekowi ciśnienie podnoszą. I przez to mam teraz straszny nastrój, nie mogę się do tej pory uspokoić. Miałam ochotę go tam zabić normalnie. Zaraz do Ł idę, może przestanę o tym myśleć, chociaż bardziej prawdopodobne jest to, że będę cały dzień narzekać.
ś: kawa - 3kcal
o: 2 krokiety - 335kcal
p: ?
k: ?
338kcal