..dlaczego każdy poranek rozdziela nas
ja muszę opuścić twoje ramiona
w których uwielbiam konać
twoje ciało ma taki cudowny zapach
który od stóp po szyję pożądaniem się wije
moje serce mocniej bije
usta moje nabierają koloru wina
chciałabym abyś z nich każdą kroplę spijał
aby ta chwila wieczną była
dlaczego świt jest taki bezwzględny
ja muszę odejść kiedy tyle pragnień przed nami
jeszcze tyle wina mamy...