Przegrałem? Upadłem? Nic nie zostało? Spełniły się najgorsze przewidywania? Wszystko było kłamstwem? Nie jestem tym, kim byłem zapewnany, że jestem? Ile może to boleć?
I teraz się tylko boję, że to, co jest dla mnie najważniejsze, kiedyś mnie zabije. Cóż... sam się o to prosiłem? Tylko dlaczego akurat teraz? Kiedy wszystko się waliło... Zasłużyłem na to? Heh może tak po prostu miało być... O, ironio losu - czym mnie jeszcze zaskoczysz?
I tylko pojawia się ciągle pytanie, czy ja jestem zły? Co jest nie tak ze mną? Czy to przez moje ideały?
"- upadniemy razem tak, jak jeszcze nigdy nisko - wole point me to the sky above" O, ironio losu - patrz, co się ze mną dzieje?
Siedziało to we mnie od kilku dni... Pytanie, czy kogoś to obchodzi?
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames