photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 STYCZNIA 2018

07

Przejrzałem twoje wszystkie możliwe zdjęcia na laptopie, kiedy poszedłeś się kąpać. Nie mam moralności.
Robiłem to bez cienia skrępowania czy strachu, że za chwilę przyjdziesz i przyłapiesz mnie na gorącym uczynku. Cóż.
Słuchałem wtedy starych hiciorów z Radia Złote Przeboje. Chciałbym cię zarazić niezobowiązującym słuchaniem muzyki wszędzie. Chciałbym, żebyś częściej włączał radio.
Oglądałem twoje thinspiracje (jesteś totalnym wariatem, idiotą, to przecież kościotrupy są,  i jak ja mam czuć się dobrze wobec takich ideałów?!), biedackie selfiaczki i zdjęcia S., zdjęcia rzeczy dla S. oraz wasze wspólne. Przez moment czułem ukłucie, ale nie zazdrości, coś w rodzaju smutku, nostalgii. Sam nie wiem. Może żaluję, że nie byłem wtedy, że nie mogłem biegać z tobą po wodzie w Warszawie w upalny, słoneczny dzień.
Może jednak jestem zazdrosny o to spotkanie, bo nasze pierwsze było gorszego sortu. Przynajmniej z mojej strony. Byłem najgorszą dostępną wersją siebie, nie tylko pod kątem wizualnym, więc będę udawał, że to wcale nie miało miejsca i pojawiłeś się w moim życiu znikąd. Może randomowo wyskoczyłem do Wrocławiana kawę, żeby sprawdzić, czy naprawdę jest drugą Wenecją, czy naprawdę jest tak piękny i fascynujący jak mówią, czy jest stolica kultury i czy na Wałach Wrocławskich jest tyle ludzi zawsze w wakacje. I zupełnie randomowo spotkałem cię gdzieś, stało się coś niepojętego, absurdalnego, co spowodowalo, że zaczęliśmy do siebie mówić i już nie przestaliśmy.
Widzę ogromną różnicę między tobą z wtedy, a tobą teraz. Urosłeś, bracie.

Twoje spojrzenie nie jest już pełne naiwności i głupiego pragnienia bycia na pierwszym miejscu we wszystkim. Jesteś dużo piękniejszy, mądrzejszy i łagodniejszy.
Widzę to, kiedy obejmujesz mnie, kiedy płaczę, kiedy płaczesz razem ze mną, kiedy nieudolnie chcesz przejąć mój ból, powtarzając moje błędy.
Doceniam to, mój bracie.
Chcę ci mówić najpiękniejsze rzeczy na świecie, nauczę się dla ciebie pisać poematy. Chciałbym ...
Łzy są pedalskie, a ja nigdy nie przepadałem za facetami.
Jesteś taki mądry, Pimppi. Jesteś tak kurewsko ważny, że sobie nie wyobrażasz.
S. straciła tak wiele, ale jednocześnie głęboko wierzę w to, że nigdy nie wydobyłaby z ciebie tego, co ja.
Nie wychowałaby cię w ten sposób i nigdy nie dowiedziałaby się, jak szalenie piękny jesteś w środku.
Pis Joł.

 

 

Komentarze

Junior wyplaw @
29/01/2018 9:08:45