Helloł...
O 20:00 wylot do USA...yeahh. Gosiek możesz już się powoli zbierać...walizy pakować i takie tam...
Dzisiaj 2 godziny w kościele....mało co nie? Spowiedż.... Natrafiłem na takiego księdza, że swoje mądrosć na osobę to chyba przez 10 minut wygłaszał. A jak już doszła moja kolej to sie załamałem...gadał jakby z 10 lat nie jadł....zadawał jakies pytania a ja nie wiedziałem o co biega....i tylko cisza była....ale zgasss. A i jeszcze wcześniej Majeczka chciała się wryć przedemnie do kolejki...no ale oczywiście "wykopałem ją" no bo co kurczę blade....i tak przyszła póżniej ode mnie a wcześniej się wyspowiadała...Taka to ma zawsze szczęście.
Dzisiaj w wiadomościach jakiś facet od Praw Ucznia i Dzieci powiedział, że jak chcemy odrabiać zadania domowe to możemy, a jak nie to nie musimy....yyyy...nie wiem dokładnie o co biega...
Pozdro dla:
- Małgorzaty
- Pawła
- Majki (a niech jej będzie)
- Tomasza
Komentowac!!!
###
Święta, święta idą....