No więc: HELLLOŁŁŁŁ
Dzisiaj był bardzo trudny dzień przedemną...
- Kartkówka z polaka - gdzie oczywiście Pan Paweł nie przeczytał książki i musiałem mu podpowiadać. Nie bedziemy mieć Paweł 6, bo wiesz, ze ta punktacja była.......yyyyy
- Wypad za miasto na łono natury....a nie WRÓCCCC --> to to mi się sniło, a w rzeczywistości bylismy na wysyspisku śmieci... Wizyta w tym zacnym miesjcy trwała krócej niz podróż autobusem. Ale było zianie w autobusie...co nie Gosiek? Helloł Centrum, helloł TESCO...buahahah
Smaczny był ten twój Tymbark Gosiaku...
- I w końcu byłem dzisiaj pytany z histy *(nie zebym sie cieszył, ale byłem juz na to gotowy). Noo dostałem 5, ale pare pomyłek było. Chyba z 5 razy wymyslałem nowe daty i nie mogłem trafić...
- Poprawa sprawdzianu z geogry....ufffff juz mam to za sobą. Omal nie wyleciał bym z sali z 1, bo oczywiście musiałem pomóc....no komu...tak Pawłowi, ale tylko skonczyło się na ostrzezeniu....
- No i na roraty....Duzy kosciól na dobrze bo tylko 3 podpisy, a ja musze miec az 10...masakra...a wesss, samoo tooo, ale zgassss
Gosiek pamiętaj jutro idziemy do fryzjera.... sory, ze nie poszliśmy dzisiaj...
Fajny tekst dzisiaj zaserwowała mi pani od historii:
- A ty to Rafał jesteś zdrowy?...yyyy Nie wiem co miało znaczyć to pytanie, no bo nie dawałem oznak, ze cos z moją głowa jest nie tak. A po chorobie jestem juz zdrowy...wiec sam nie wiem. A moze wy wiecie?
Jutro do fryzjera z Gosiakiem...jupiiiii
Pozdro dla:
- Gosiaka
- Pawła
- Anielki
- Tomasza
Komentować!!!