No i już....
Woooow !!!
Przez te ostatnie dni tak wiele się działo i zmieniło, że sam już nie wiem od czego by tu zaczynać.
Zacznę od samego początku.
Praca- wiecie, w naszym życiu istnieje coś takiego jak szczęście.
Wielu z was twierdzi, że szczęście dotyka wszystkich innych tylko nie nas.
Myślałem podobnie ale do czasu gdy zrozumiałem, że szczęściem nie jest milion na koncie, fajna bryka i dom ale stan jaki otacza nas każdego dnia od chwili gdy wstajemy, po przez małe przygody do końca gdzie idziemy spać.
Rafał się zmienia......
Z chłopaka który był zamknięty w sobie gdzie opinia innych była ważniejsza niż własne myśli po człowieka który wie czego chce od życia i zdaje sobie sprawę z tego, że nawet jeśli w pierwszej chwili coś nie wyjdzie on nie załamie się tylko spróbuje poprawić swój błąd w innym czasie ale znacznie lepiej...
Nowa praca.....
Tak
Nie jestem już chłopakiem od frytek tylko kimś kto potrafi doradzić i zrobi to w taki sposób, że jego klient będzie na 100% zadowolony i nie poczuje się oszukany..
Pracuję w biurze i dobrze mi z tym.
Dopiero 3 tygodnie ale nauka zupełnie czegoś nowego jest świetna.
Wakacje- wczoraj o 4 rano dojechaliśmy do Brzegu.
12h w drodze było męczące ale było warto!!!!
Wspomnienia zostaną na zawsze.
Mazury są pięknym miejscem i każdemu polecam wakacje właśnie w tym miejscu.
Tyle się działo, że w jednej notce nie jestem w stanie tego wszystkiego opowiedzieć.
Tak zostawię to na kolejne dni.
Wiele przygód i groźnych chwil.....
ale też dni radosne, słoneczne, ciepłe i piękne..
Tak to było coś.
Wspaniali ludzie, magiczna atmosfera i chwile z nią.
Pogoda była zmienna od gorączki po ulewy ale tak mocne, że padający grad był wielkości monet, a burze tak mocne, że łamały drzewa.
Wszystko co dobre szybko się kończy, a my wracamy do normalnego życia ale też nie zapominajmy o przyjemnościach i odpoczynku.
Mamy wakacje więc do roboty!!!
Bawić się i odpoczywać !!!
gooooooo!
zapraszam na mojego facebooka :)
klik:Raffini