Od czego by tu zacząć ? :) :D
Hmmmm.....
Matura ustna to zło, a zwłaszcza w szczególności gdy ktoś ma mega pecha...
Taa...
Zacznę od polskiego.
Udało mi się i zdałem!!
Miałem totalnie łatwy temat o którym mógłbym mówić godzinami, ale jednak stres, napięcie i milion myśli na raz bardzo blokują i w praktyce trudno jest mówić na wysokim poziomie..
Moją dobrą stroną jest zdecydowanie bardziej pisanie prac niż wypowiedzi ustne no i właśnie przez to nie miałem maxsa :<
Temat:"Wyrazy modne, potrzebne czy snobistyczne ?"
Zdałem ale mogło być lepiej.
Angielski zaliczam do moich największych życiowych porażek..
Okropny temat który zagiął mnie tak mocno, że nie udało mi się go zaliczyć :<
Sierpniu nadchodzę !!!
Nie wstydzę się tego ale jestem mega zły na siebie, że mi nie poszło na tyle dobrze żebym zdał to chociaż na 30%
Nie ma co się załamywać tylko głowa do góry i dalej doo rooobooty!!!!!!!
Czas goni i za chwilę kolej na poprawę !
Jak na razię, mamy WAKACJEEE!!
Piękny czas !
Jutro spoko dzień..
Spotkam się z kuzynką której nie widziałem milion lat..
Znana blogerka.
Gdy dowiedziałem się, że to właśnie ona byłem w szoku..
Przez te lata mega się zmieniła lecz dalej jest tą pozytywną dziewczyną którą pamiętam z dzieciństwa :D
( zostawię link do jej kanału)
Tak więc miłego weekendu i odpoczywaajcie ! :) CZEŚĆ :)
KLIK :https://www.youtube.com/watch?v=XuxkqO4r4Kg :)
zapraszam na mojego facebooka :)
klik:Raffini :)