Ludzie często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów, kroków, ruchów.
Jadnak często są one podzielone na pozytywne i negatywne.
Wszyscy chcieliby być nieomylni, jednak nie ma ludzi idealnych, kompletnie czysto działających.
Wszyscy mają tą..."mambę", mam i ja.
Jesień...Nadszedł czas zawirowań, zachwiań emocjonalnych, a raczej psychicznych. Tak. to określenia dość pejoratywne, lecz w istocie tak jest, że gdy tylko spadną liście z drzew, noc jest czarna, a dzień - nie biały, lecz szary, to ludziom przytrafia się wiele "dołków". Hmm... zjawisko nieco depresyjne, lecz nipowodujące takich objawów, jak w tej dotkliwej chorobie - depresji (coś o tym wiem).
Jeśli o mnie chodzi, to chyba jestem dosyć odporny na pogodę - fizycznie i psychicznie, choć czasem miewam doły...Żałuję tych chwil, lecz gdy już się pojawia spadek samopoczucia, to nie potrafię zapanować nad myślami, emocjami.
Teraz jest ok, zobaczymy, co będzie dalej. Pełen nadziei staram się kroczyć z dnia na dzień, nie opadać z sił, choć łatwo nie będzie, jak każdemu, to nie poddam się!
Dobra... nie będę tu grał jakiegoś profesora...
OSTATNIO W WARSZAWIE!
Grupa nastolatków z Nowego Miasta Lubawskiego podczas Ogólnopolskiego Konkursu Śpiewania Poezji C. Norwida stanęła na podium zajmując 2 x I miejsce i 1 x III miejsce. Serdecznie gratulujemy!
Pozdrawiam wszystkich fbl-owiczów