Kur.cze ....szczesciara ze mnie!
I zeby nie bylo ze sie przechwalam czy jestem
zakochana w sobie ale wczoraj zostalo mi uswiadomione
jaka cholerna szczesciara jestem! Mam faceta
ktory jest swietnym przyjacielem, cudownym ukochanym ;PP
i oboje jestesmy w sobie zakochani po uszy ^^.
Posiadam najcudowniejsza siostre pod sloncem...
ktora choc podobno mnie nienawidzi to nadal ja kocham! bo jest cudowna
(i nie dlatego ze dostalam od niej mega zajebisty prezent urodzinowy).
Moja Madre jest cholernie wkur.wiajaca i wredna czasami
...ale nie zamienie jej na inna bo tez ma swoje zalety :)
i mam wyjebanego w kosmos Padre z ktorym mozna pogadac
o wszystkim od tworczosci Guns n' Roses po akcje gieldowe PZU,
Na zdjeciu Misku z wojkiem i ciocia oni sa rowniez codowni... :)
mam czadowych znajomych, dobrych przyjaciol
.... A ja sie zastanawialam czemu w zyciu musze miec takiego pecha....
Karma! ...jak sie ma zaduzo rownie zajebistych ludzi w
zyciu to to zycie nie moze byc zaslane rozami...
oni sa na oslodzenie moich ciezkich dni :)
nauka idzie tak sobie... ale zdam nie martwcie sie :P
narkoza ppl! :)
TYDZIEN DO URODZIN!