Widzicie zmiany? Bo ja widzę i nie będę mówić, że nie.
Rezygnuję z kopenhaskiej, bo ona jest taka jakaś dziwna.
Jutro zegarowa do poniedziałku. W poniedziałek oczyszczająca i codziennie basen, bo mama mi każe chodzić, bo mówi, że jej narzekam, że nie chudne to mi kupiła karnet.
20-dziestego czerwca na wadze widzę 60 kilo i nie ma bata.
Wczoraj się pokłóciliśmy wszyscy w domu o jedzenie. Nakrzyczałam na nią i na niego, ona stanęła po mojej stronie, a ja zaczęłam na nią wrzeszeć.
Potem mnie przepraszała, chociaż to ja powinnam, ale cóż.
Dzisiaj już nie było na śniadanie fast foodów tylko dostałam banana, jabłko pokrojone w plasterki i winogrono.
Cieszę się.
Nie poszłam do szkoły, bo znowu mnie nie obudzili, no ja pierdole czemu ja mam taki dom?
Super, że mama tak o mnie dba, ale to już przesada.
Dzisiaj wywiadówka, nie mam nic sobie do zażucenia, a nieobecności? Bedzie mama się tłumaczyć.
Trochę długa nocia mi wyszła, ale szczegół.
Tymczasem idę szukać diet i ćwiczeń, poleci ktoś jakieś?
a no i od jutra akcja 800 kcal, dam radę.
Bilans :
ś:3/4 banana, 1/4 jabłka, winogrona - 120 kcal
o:pierś z kurczaka, zmieniaki, sałatka - 500 kcal
k:6 lodów - 500 kcal kcal
razem : 1200 kcal
66 / 150 dzień na fotoblogu
29 / 40 dzień akcji 'Let's get skinny' z thinisperfect.fbl.pl
Pytanie z akcji :
29. Czy kiedykolwiek podczas odchudzania stosowałaś środki przeczyszczające?
-Stosuję na poprawe trawienia.