ZEUS

Nie zawsze mi się podobało jak jest,
Musiałem czasem wzrok ze smutkiem odwrócić

Dziś Cię oczyści burza, jutro oddam Ci słońce byś je docenił

Życie to sztuka, sztuka wyborów

Nie ma nas, tylko smak goryczy
I nie ma dnia bym nie myślał o tobie w agonii
Mam tego dość, przykładam broń do skroni

Wątpiłaś w siebie, może nawet i w was chwilami

Nie zawsze bywa tak łatwo jak chcemy,
Nie zawsze można gładko zejść ze sceny
I czasem mamy kiepskie momenty, kiepskie dni,
Czasem ja, czasem Ty

Chcę iść nawet gdy pada strzał

Zrozum ile jesteś wart, walcz o swoje szczęście,
nawet jak niewiele daje Ci świat!

We wszystkich zdaniach w moim życiu głos ma interpunkcja,
To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja

Rzuciłem wszystko na stół w grze o marzenia,
Jestem szaleńcem, w którym jeszcze tli się nadzieja

Dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy,
czy zdechnę smutny jak teraz,
lecz wiem bo przekonałem się nie raz,
Że nie ma co wychodzić z kina, póki trwa seans

Na twarzy z uśmiechem
bo wierzę, że może być tylko lepiej

Ludzie nie zostali tu równymi stworzeni

Nie zmienisz mnie chociaż byś mi nie szczędził bluzgów
Więc użyj mózgu, nie trać czasu ziomek
Bo czego byś nie zrobił ja tu swoje zrobię

Ten świat mi znowu dzisiaj gra to co ja zechcę
Niby niewiele mam, a jednak czuję, że mam to co najważniejsze

Rób to co ci wychodzi dobrze i ciesz się tym
Innym zostaw to co tak wychodzi im

Jeśli kochasz, u stóp masz cały świat!

Żyjemy w świecie pozorów, w erze kolorów, gdzie śmiecie się mają za bogów

Ja kocham prosty mocny rap co barw sie nie boi

Kocham usiąść z browcem przy ziomach
i słuchac najlepszych rapowych płyt w samochodach
i w klubach i w domach mam taką jazde
kocham słuchać ich po przebudzeniu i zanim zasnę

Kocham szczerość zamiast niedopowiedzeń i udawania

I proszę Cię, nie mów brzydko pod nosem o tym co w sercu noszę, ok?

Liczy się: muzyka, miłość, przyjaźń
Życie jest chwilą i mija
W trymiga zanim się kapniesz bracie

Nie potrzeba willi mi, bym był silny, szczęśliwy

Wyrywaj co ci każdy dzień winien każdego dnia
i otwórz się na świat, zobacz szansy jakiej inni nie widzą
nie patrz już w ziemię brat, podnieś wzrok i popatrz na horyzont

HIPOTERMIA

ZNASZ MNIE

KOBIETY SWOICH MĘŻCZYZN

OBCY SUFIT