MOLESTA skład: Włodi, Vienio i Pelson
skład który śmiało można zaliczyć do ponadczasowego, prawidzwy uliczny rap, na tym również zaczęłam przygodę z rapem, kształtuje, mogłabym wypisać tutaj każdy wspaniały i prawdziwy wers oraz każdy niesamowicie dobry track!
ej królu ,mam dla Ciebie komunikat
Przykro mi, lecz z twojego tronu lipa
do domu wypad, powczuwaj się przed lustrem
ja dam ludziom styl, nim na zawsze usnę
Moje pięć minut co trwa już dekadę
Przetrwałem, choć wiele żmij pluło jadem
Miałeś swoje dni chwały, ale o nich dziś zapomnij
Właśnie się wali Twój pomnik
SKANDAL, pamiętasz kto Cię wychował? Działamy na nich jak terapia szokowa
Jest parę rzeczy, do których mam sentyment
jest parę takich, które bym puścił z dymem
Setny raz mówię "nara"
Ty schowaj ten aparat
Żyliśmy luźno, nikt nie patrzył na zegarek
Odkąd pamiętam w domu zawsze była muzyka
na szpulach, kasetach, na winylowych płytach
Czasy, gdy serce kłóciło się z rozsądkiem
Ten dźwięk ma siłę, której nic nie zabije
Mało ludzi wie co to rozeznanie
Jak Chada mam rozeznanie nawet w nastukanym stanie
Wypluwam płuca za dwie stówy, ale to mój świat, moje ulice i kluby
Czy to noc czy dzień, czy dzień czy noc, non-stop mam chęć na dobry hip-hop
Molesta to powrót do rapu korzeni i nikt i nic nigdy tego nie zmieni
Nadać życiu kształt i charakter
wybić się z tych śpiących bloków, nie spaść na sam ich parter
W noce pełne inspiracji zmieniam swe bezsenne noce
Ty daj mi rękę, chodźmy na spacer
warszawską wiosenną ciepłą nocą, która dla nas płacze
Ty odwiedzasz we śnie świat jak z bajki, ja wydeptuję ulice zapisuje tuszem puste kartki
Pytają się czemu nie chce spoważnieć
Nie obchodzi mnie, że sztywniaków drażnię
Iść swoją drogą nie dać satysfakcji wrogom
Morał tej historii to patrz komu ufasz
Bo sam najlepiej wiesz kogo słuchać
Czy stoisz w miejscu, czy do walki ruszasz
Czy naprawdę komuś wierzysz, czy tylko się zmuszasz
Każdy chce mieć kogoś zaufanego
Wzbudzać zaufanie, to już coś innego
Znajdziesz się na pozycji oszukanego
Wtedy dopiero będziesz uważał, moje słowa powtarzał
Setki, setki i tysiące razy
Bo granie w chuja pozostawia skazy