Od 9 do 14 dzisiaj ćwiczyłam - turniej. Może nie wygrałyśmy, ale za to dobrze się bawiłysmy. Cały czas grałyśmy. Zero odpoczynku. Pot ze mnie leciał strumieniami. Mega wysiłek. Ból, ale taki pozytywny. Ostawiłam słodzycze, przerzuciłam się na owoce i warzywa. Są o wiele smaczniejsze. Kiedyś bym nie uwierzyła, że potrafię wytrzymać chociaż godziny bez głupiego batonika.
| 4 dzień bez słodyczy | waga:57 | cel:50 |