Łahahahah
z wczoraj.( Glowstickowy Triad, w tle ja ;P)
U Kaśki z Aśką
O ja jebie co to były za rozkminyy ;D
Dawno się tak nie bawiłam z tak zajebistymi osobami <3
Absolutnie nie żałuję, że jednak w ostatniej chwili sie zdecdowałam. Siedzieć w domu czy iść do Echelonowych przyjaciółek?
Wybieram to drugie.... :)
Rok 2010 był. Nie powiem ciekawy.
Szczególnie drugi semestr.
Wolica-> świetni ludzie świetny klimat :* tęsknię!
Mimo, że musiałam zrezygnować z koncertu(CLMF) Nie mówię że było warto, nie tego nie powiedziałam.
Wrzesień- to wyczekiwanie, uhh.
Grudzień.
14.12.10 <- szczerze mogę powiedzieć że to był najpiękniejszy dzień mojego życia. Mimo że dali dupy troche...
Brakuje mi ich z przed 3 lat, tej unikatowości, tajemnicy.... ah :)
Poznałam ogromnie wielu ZAJE.BISTYCH ludzi( Wrocław(i Polish) Echelon i inni)
Nie było idealnie.Nie obyło się bez zgrzytów.
Przez to że tak się zaangażowałam musiałam zrezygnować z pewnych osób - nie mam zamiaru się zmieniać tylko dlatego że im się coś nie podoba....
Chyba powoli tracę zapał do jazdy, nie wiem co się dzieje. Nie chce jeździć, jakoś przestało mi to dawać satysfakcje, wiem że nic nie osiągnę i wiem ze do niczego nie dojdę, bo przede wszystkim liczy się kasa... której to nie mam. Dobra koniec użalania się, będzie jak będzie!
Mimo plusów i minusów przeważają plusy. Znacznie.
Czyli można ten rok zaliczyć do udanych. Oby następny był jeszcze lepszy. Oby spełniło się to powiedzenie "co się robi w sylwestra, robi się cały rok" tak, bardzo bym tego chciała.... :*
____
Kto to wszystko przeczytał ma ode mnie, nie wiem co ma, można się umówić :)
Pozdrawiam i kocham i nie ma dedykacji :p i wiem ze się późno zabrałam, wieem :P