Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud,
Nie od razu , miła nie od razu,
Nie od razu stopisz serca mego lód!
Dzisiejsza genialna jazda z Dworką.
Ala prowadziła mi jazdę, w sumie to gdyby nie ona to bym stchórzyła i nic nie zrobiła.
Na początku rozstępowałyśmy się na maneżu, poźniej przeszłam na round pen,
żeby zakłusować. Za ogrodzeniem były ustawione przeszkody, sama się wystraszyłam kiedy Dworka zareagowała na nie 'wejściem' w środek lonżownika.
Wiedziałam że konie odbierają nasze emocje, dzisiaj dopiero przekonałam się jak bardzo.
Po tym drobnym incydencie ja się uspokoiłam, konik rozluźnił i cała jazda przebiegła pomyślnie.
Jurek nas jeszcze sprawdził. bo ruszył galopem na łące a Dworka nawet tego nie zauważyła tylko skupiła się na mnie.
Kochane konisko, jestem z niej dumna.
Wsiadaj na konia w taki sposób, w jaki chciałbyś, by ktoś zakładał ci na głowę kapelusz.
Ray Hunt